Imieniny: Maria, Światozar, Klemens, Makary, Romaryk, Delfina
<<< PRZEDROKI Z KSIAZEK
[ pokaz spis ]
Piotr Maroszek - "DZIEJE PARAFII RUSZCZA DO 1795 r." - Rozdział I _ Prehistoryczna przeszłość obszaru parafii Ruszcza
Kraków 2004

/wszystkie prawa zastrzeżone/

W sposób szczególny pragnę podziękować
za pomoc w powstaniu niniejszej pracy
pani dr hab. Ewie Kubicy – Kabacińskiej,
ks. dziekanowi Edwardowi Kwarciakowi,
panu prof. dr hab. Jerzemu Rajmanowi
oraz panu Grzegorzowi Wójcikowi.


*****
Spis treści

Wstęp

Wykaz skrótów

I. Prehistoryczna przeszłość obszaru parafii Ruszcza
1. Położenie geograficzne i warunki naturalne
2. Najstarsze ślady stałego osadnictwa – paleolityczne i neolityczne osadnictwo epoki brązu i epoki żelaza
3. Osadnictwo wczesnośredniowieczne

II. Organizacja środowiska kościelnego w Ruszczy
1. Ruszcza jako ośrodek kanonikatu świeckiego
2. Szkoła przykościelna w Ruszczy i jej znaczenie
3. Między prepozyturą a kolegiatą – problem intytulacji kościoła w Ruszczy
4. Kościół jako zabytek architektury
5. Lista duchowieństwa parafii Ruszcza znanego autorowi i występującego w pracy

III. Braniccy herbu Gryf z Branic i Ruszczy
1. Ród Gryfitów w wiekach średnich
2. Klucz branicki na tle majątku ziemskiego rodu Gryfitów w ziemi krakowskiej w wiekach średnich
3. Braniccy herbu Gryf w czasach nowożytnych
4. Jan Klemens Branicki – hetman wielki koronny
5. Opis siedziby i majątku Branickich w czasach nowożytnych

IV. Katalog miejscowości należących do parafii Ruszcza do końca XVIII wieku
1. Branice
2. Chałupki
3. Dojazdów
4. Krzysztoforzyce
5. Mikluszowice
6. Ruszcza
7. Stryjów
8. Wadów
9. Wola Rusiecka
10. Wyciąże

V. Dzieje Łuczanowic
1. Pierwsi właściciele posiadłości
2. Łuczanowice własnością Żeleńskich
3. Kalwinizm Żeleńskich i zbór łuczanowicki
4. Zabytki dysydenckie w Łuczanowicach

Bibliografia

************

Wstęp

Badanie dziejów lokalnych jest istotne z kilku względów. Pierwszym i najważniejszym powodem, dla którego historyk sięga po tego typu tematykę, jest znaczenie jakie owe dzieje mają dla społeczności danego regionu. Bliższe ich poznanie, przyczynia się do pogłębienia specyficznej więzi jaką wielu ludzi łączy z miejscem swego zamieszkania bądź urodzenia. Drugą, także niebagatelną przyczyną zainteresowania historią regionalną, jest jej rola i wkład w tworzenie dziejów o szerszym zakresie poznawczym; obejmującym dany naród, państwo, a nawet cywilizację.
Do obrania za temat mojej pracy magisterskiej dziejów parafii Ruszcza skłoniła mnie świadomość, iż owe dzieje stanowią istotny przyczynek do poznania historii i to nie tylko lokalnej, lecz wykraczającej poza ciasne ramy jakie wyznacza obszar omawianej parafii. Wymaga wszakże podkreślenia fakt, iż pod względem terytorialnym Ruszcza była i nadal pozostaje jedną z największych parafii diecezji krakowskiej; a jej teren był już od czasów neolitu gęsto zasiedlany przez liczne kultury prehistoryczne, na co miała wpływ, znakomicie nadająca się pod uprawę, czarnoziemna gleba.
Jednak istnieją również inne, bardziej istotne przyczyny, dla których miejsce to stanowiło scenę dla pewnych barwnych wydarzeń historycznych. Jednym z nich jest z pewnością wielowiekowa obecność tutaj potężnego rodu Gryfitów, wielce zasłużonego dla dynastii Piastów i Jagiellonów. Obrał on sobie początkowo Ruszczę, a następnie pobliskie Branice, od których wziął nazwisko rodowe, za swe gniazdo oraz siedzibę. Obecność tego rodu miała decydujące znaczenie dla osadzenia w Ruszczy grupy kanoników świeckich, którzy przynieśli wartości kulturalne i duchowe. To dla ich potrzeb oraz dla podniesienia prestiżu siedliska Gryfitów, powstał w Ruszczy w pierwszej połowie XII w., jak to wykazały ostatnie badania naukowe, kamienny kościół romański . Okres od powstania kościoła do erekcji parafii, która nastąpiła przypuszczalnie w 1312 r., a więc trwający około dwóch wieków, miał ogromne znaczenie dla organizacji całego tutejszego środowiska kościelnego, początkowo znajdując odzwierciedlenie w istnieniu w Ruszczy specyficznego modelu organizacji duchowieństwa, mianowicie podwójnego probostwa .
Muszę zaznaczyć, że jako początkującemu historykowi, ogromną trudność sprawiałoby mi badanie skomplikowanych zagadnień instytucjonalnych, niekiedy z pogranicza prawa kanonicznego, gdybym musiał się opierać na samych tylko dokumentach źródłowych. Dlatego też dużą pomocą były dla mnie opracowania Józefa Szymańskiego, które w sposób przystępny omawiają zagadnienia związane z kanonikatem świeckim; jako organizacją duchowieństwa, jak również poszczególnymi grupami kanonickimi.
Momentem przełomowym w dziejach parafii była fundacja nowej wówczas instytucji kościelnej – prepozytury, równocześnie z wzniesieniem, stojącego do dziś, gotyckiego kościoła, dokonane przez Wierzbiętę z Branic w 1417 r . Owa fundacja prepozytury w latach 1403 i 1417, była prawdopodobnie pierwszym tego typu aktem w Polsce, a więc z pewnością prekursorskim pod względem wielu rozwiązań organizacyjnych i strukturalnych .
Dosyć skomplikowane zagadnienie stanowi badanie intytulacji kościoła w Ruszczy; podlegała ona, zwłaszcza w wieku XVI, ciągłym zmianom nazewnictwa, co wskazuje na pewną niejednoznaczność i trudność w określeniu sytuacji prawnej w tym okresie. W roku 1621 kościół w Ruszczy został oficjalnie podniesiony do godności kolegiaty co rozwiązywało zaistniały problem .
W omówieniu zagadnień powstania prepozytur, jak również ich ewolucji organizacyjnej i prawnej, znowuż niezwykle pomocne są prace J. Szymańskiego. Dużą pomocą były dla mnie także materiały kartoteki pracowni Słownika Historyczno – Geograficznego województwa krakowskiego w średniowieczu, mieszczącej się w siedzibie PAN – u przy ul. Sławkowskiej.
Głównym celem jaki przyświecał mi przy tworzeniu tej pracy, było prześledzenie ewolucji jaką przechodził ośrodek kościelny początkowo związany z grupą kanoników świeckich, ustalenie roli szkoły parafialnej w tych przemianach oraz wykazanie wzajemnej korelacji między patronem świątyni a organizacją kościelną. Przykładem takiej zależności jest chociażby wydarzenie utraty przez kościół rusiecki miana kolegiaty, co miało miejsce w 1739 r . Decydującą rolę odegrał w nim ostatni patron kościoła z rodu Branickich – Jan Klemens. Wydarzenie to, jak również śmierć ostatniego z Gryfitów w 1771 r., wyznacza ramy chronologiczne niniejszej pracy; obejmujące olbrzymi zakres czasowy, począwszy od czasów neolitu (ok. 4 tys. lat przed Chr.) do końca XVIII w. po Chr. Omówienie wszystkich wydarzeń i procesów historycznych, jakie zachodziły w całym tym okresie, chociażby na stosunkowo niewielkiej przestrzeni jaką jest teren parafii Ruszcza, jest rzeczą niemożliwą. Skupiłem się więc na zagadnieniach, które z mojego punktu widzenia wydają się interesujące, jak chociażby na genealogii i działalności dysydenckiej rodu Żeleńskich, opisanych w rozdziale poświęconym Łuczanowicom. Mam nadzieją, że ta praca przyczyni się do pełniejszego poznania i zrozumienia dziejów mojej „małej ojczyzny”.

Wykaz skrótów

AEp – Acta Episcopalia
AMKM – Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie
AOff – Acta Oficialatus Cracoviensis
AVisCap – Acta Visitationis Capituli
Długosz, Lib. ben. – J. Długosz, Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis, wyd. A. Przeżdziecki, t. 1 – 3, Kraów 1863 – 1864.
EK – Encyklopedia Krakowa, Kraków 2000.
KPSH-G – Katalog pracowni Słownika Historyczno – Geograficznego województwa krakowskiego w średniowieczu, siedziba PAN –u w Krakowie, ul. Sławkowska.
KDKK – Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Wacława, t. 1 – 2, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1874 – 1883.
KDMp – Kodeks dyplomatyczny Małopolski, t. 1 – 4, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1876 – 1904.
Kod. Tyn. – Kodeks dyplomatyczny klasztoru tynieckiego, wyd. S. Kętrzyński i S. Smolka, Lwów 1875.
KDUJ – Kodeks dyplomatyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego, t. 1 – 5, Kraków 1870 – 1900.
MANH – Materiały Archeologiczne Nowej Huty, Oddział Muzeum Archeologicznego w Krakowie – Nowej Hucie, 1971 – 1997.
MPH – Monumenta Poloniae Vaticana, t. 1 – 3, wyd. J. Ptaśnik, Kraków 1913.
PSB – Polski Słownik Biograficzny.
SH-GWKWŚ – Słownik Historyczno – Geograficzny województwa krakowskiego w średniowieczu, cz. 1 – 3, oprac. J. Kurtyka, J. Laberschek, Z. Leszczyńska – Skrętowa, F. Sikora i in., Wrocław – Kraków 1980 – 2003.
SPPP – Starodawne prawa polskiego pomniki, t. 8, wyd. A. Z. Helcel, Kraków 1877.
ZDKK – Zbiór dokumentów katedry i diecezji krakowskiej, t. 1–2, wyd. S. Kuraś, Lublin 1965 – 1973.


I.
Prehistoryczna przeszłość obszaru parafii Ruszcza.


1. Położenie geograficzne i warunki naturalne.

Na wschód od starego Krakowa, wzdłuż lewego brzegu Wisły, ciągnie się pas niezwykle urodzajnych ziem lessowych. Bardzo sprzyjające warunki dla rolnictwa sprawiły, że obszar ten był gęsto zasiedlony, począwszy już od czasów neolitu. Istniał tu cały szereg osad, przede wszystkim były to: Mogiła, Pleszów, Branice, Wyciąże, Ruszcza, Kościelniki, Igołomia, Zofipole i inne, o bardzo starej metryce.
W tej pracy zająłem się dziejami parafii Ruszcza, stąd też opis przeszłości pradziejowej terenów Nowej Huty, byłem zmuszony zawęzić przede wszystkim do granic administracyjnych tejże parafii. Niemniej jednak, z konieczności umiejscowienia omawianych osad, a są to: Ruszcza, Wyciąże i Branice – w szerszym tle geograficznym i archeologicznym, opisuję pokrótce również pozostałe wyżej wymienione osiedla prehistoryczne.
Jak już wspomniałem, na obszarze na którym stanęła Nowa Huta, istniało gęste, a co ważne, istniejące w sposób niemalże nieprzerwany, osadnictwo od kilkudziesięciu wieków. Znalazł tu bowiem człowiek bardzo dogodne dla swojej działalności warunki naturalne. Lewy brzeg Wisły wznosi się tu ponad najniższą terasę zalewową dwoma jeszcze szerokimi i wysokimi terasami. Owe terasy tworzą pokłady urodzajnej, lekkiej gleby lessowej. Należy przy tym podkreślić, że osadnictwo trzyma się ściśle drugiej terasy Wisły po linii: Czyżyny, Mogiła, Pleszów, Branice, Wyciąże, nie schodząc w dół na tereny zalewowe .
Żyzne pokłady lessu są darem poprzedniej epoki geologicznej zwanej dyluwialną lub plejstocenem. Wówczas to, w czasie zlodowacenia określanego mianem południowopolskiego lub krakowskiego ( od ok. 530 do 430 tys. lat przed Chr.), lądolód zatrzymał się na linii Wisły. Ponad nim powstawały obszary niskiego ciśnienia, stąd też tworzyły się tam silne wiatry wiejące znad lodowca. Wiatry te wywiewały zmielane przez przesuwający się lądolód skały w postaci pyłu i osadzały je na przedpolu lodowca tworząc grube nieraz pokłady. W pokładach lessu wody pra–Wisły żłobiły głębokie koryto. Początkowo rzeka toczyła wiele wód powstałych ze stopionego lodowca, dlatego jej koryto było bardzo szerokie. Z czasem ilość wód się zmniejszyła, toteż i rzeka zwęziła swe koryto żłobiąc je równocześnie coraz głębiej, aż w końcu osiągnęła stan jaki dziś obserwować możemy.
Najniższa terasa jest i obecnie w razie gwałtownego przyboru wód zalewana. Natomiast druga z kolei, wyniesiona na kilka, a nawet kilkanaście metrów nad terasę zalewową, nadawała się do osadnictwa. Toteż na tej właśnie drugiej terasie wiślanej, występowały najgęstsze ślady pobytu ludzi. Terasa ta posiada wiele wysuniętych w dolinę zalewową cypli o stromych, trudno dostępnych zboczach. Dostępne, z jednej strony tylko, cyple posiadają naturalne walory obronne. Wykorzystywano je często przy zakładaniu osad.
Tak więc czynnikami które zachęcały ludzi do zakładania osiedli na tym terenie były: dogodny, często obronny teren, bardzo urodzajna gleba, bliskość rzeki stanowiącej drogę komunikacji oraz obfitującą w ryby, rozległe lasy na prawym brzegu rzeki (Puszczy Niepołomicka) dostarczające zwierzyny łownej oraz prawdopodobnie pierwotnie bezleśna okolica lewego brzegu .


2. Najstarsze ślady stałego osadnictwa – paleolityczne i neolityczne.

Odkrycie wielkiej ilości zabytków archeologicznych, było możliwe podczas budowy kombinatu hutniczego i dzielnicy mieszkaniowej o nazwie Nowa Huta. Przy podjęciu ogromnych prac ziemnych zaczęto masowo odsłaniać dużą ilość cennych materiałów wykopaliskowych. Początkowo badania archeologiczne prowadzone były w niezwykle trudnych warunkach i miały głównie charakter ratowniczy, dlatego też wielu zabytków nie udało się ocalić, znaczna część została poważnie uszkodzona .
Najstarsze znalezisko odkryto w związku z budową walcowni Stalbing. Jest to stanowisko łowców mamuta z końca starszej epoki kamienia. Zawierało ono duże kości młodego mamuta znalezione wraz z krzemiennymi narzędziami pracy, które datują to bardzo rzadkie znalezisko na lata 28 – 25 tys. lat przed Chr .

Kultura ceramiki wstęgowej rytej.

Pierwsze ślady stałego osadnictwa na terenie Nowej Huty pochodzą z epoki neolitu i związane są z tzw. kulturą ceramiki wstęgowej rytej (od ok.4300 do 3500 lat przed Chr.), której nazwa pochodzi od kulistej formy naczyń glinianych, zdobionych ornamentem rytym w postaci wstęg spiralnych i innych wątków geometrycznych. Ludność tej kultury pochodziła znad środkowego Dunaju, przybyła nad górną Wisłę z obszaru Moraw przez Bramę Morawską i znalazłszy tu dogodne warunki zakładała liczne osiedla. Największe odkryto w Wyciążu, inne w Olszanicy, Pleszowie, Bieńczycach i Branicach. Ludność tej kultury prowadziła już osiadły tryb życia, opierający się na gospodarce rolniczo – hodowlanej, posługiwała się bardzo jeszcze prymitywnymi metodami uprawy roli, zamieszkiwała w osiedlach składających się bądź to z wielkich domów o ścianach konstruowanych ze słupów drewnianych na planie prostokątnym, jak w Olszanicy, bądź w jamach ziemiankowych o głębokości od 1,5 do 2 m i średnicy od 2 do 3m, jak w Wyciążu .
Stanowisko w Wyciążu leży na rozległym cyplu wysokiej lessowej terasy Wisły, obrzeżonej od południa i częściowo od zachodu i wschodu szeroką powierzchnią niskiej terasy akumulacyjnej, w którą cypel schodzi dość stromym stopniem, ku północy cypel przechodzi w rozległą powierzchnię terasy lessowej. Powierzchnia stanowiska wynosi około 23 ha, przy czym około 8 ha przypada na cypel, pozostałe zaś 15 ha na jego bezpośrednim, północnym zapleczu to południowy skraj płaskowyżu.
Według autora monograficznego opracowania wszystkich zabytków neolitycznych ze stanowiska w Wyciążu, J. K. Kozłowskiego, osiedle kultury ceramiki wstęgowej rytej składało się z 30 obiektów zwartych tej kultury. Dokonując podziału chronologicznego na podstawie ceramiki, autor publikacji wyróżnia jamy zawierające wyłącznie ceramikę zdobioną ornamentem ,,nutowym”. Jamy z tym materiałem ,,...nie tworzą wyraźnej koncentracji planigraficznej oddzielającej się od pozostałych skupisk tej kultury”. Z tą formą autor wiąże 11 – 12 elementów. Wyroby towarzyszące ceramice w obiektach omawianej kultury, to przede wszystkim drapacze wiórowe, głównie krótkie, sierpce, sierpaki półtylcowe na wiórach. J. K. Kozłowski sugeruje na podstawie małej ilości miejscowych śladów obróbki krzemienia oraz na podstawie pewnego typu zabytków, że ludność z osady wyciąskiej zaopatrywała się w surowiec krzemienny poza obszarem osady, najprawdopodobniej w pracowniach leżących na terenie złóż jurajskich .
Inną, znacznie mniejszą, osadę kultury ceramiki wstęgowej rytej odkryto w Branicach. Składają się na nią trzy jamy ziemiankowe, które wystąpiły w wyraźnym zgrupowaniu. Usytuowane były w odległości ok. 30 – 40 m od skraju terasy opadającej ku dolinie zalewowej Wisły. M.Godłowska omawiając obiekty ze stanowiska w Branicach, stwierdziła odmienny charakter zachowanych śladów osadnictwa w stosunku do znanych osad kultury ceramiki wstęgowej rytej, tak z terenów Nowej Huty, jak i innych małopolskich stanowisk. Uderza w nim brak śladów budowli słupowych, co ze względu na stopień zniszczenia stanowiska nie jest argumentem przekonującym. Brak jest jednak charakterystycznych, długich, nieregularnych jam ,,budowlanych”. Autorka interpretuje znalezisko z Baranic jako ślad niewielkiego, sezonowego obozowiska, do którego kilkakrotnie powracano. Dodatkowych argumentów na rzecz tej tezy dostarcza przeprowadzona szczegółowa analiza zachowanych fragmentów ceramicznych. Ze względu na bardzo niewielką ilość tejże ceramiki, trudno przeprowadzić wewnętrzne zróżnicowanie chronologiczne. Stwierdzić jedynie można, że obozowisko w Branicach jest nieco młodsze od osady odkrytej w Pleszowie, natomiast wydaje się być równoczasowe z omawianą osadą z Wyciąża .

Kultura lendzielska i kultura bodrogkereszturska.

Zdecydowanie komplikuje się obraz osadnictwa w następnym okresie chronologicznym. W pierwszej połowie trzeciego tysiąclecia przed Chr. ziemie polskie znalazły się w kręgu oddziaływań ośrodka nadcisańskiego, gdzie rozwijały się tzw. kultury polgarskie. Zaobserwowane na innych stanowiskach (Mogiła, Pleszów) charakterystyczne cechy osad kultury lendzielskiej – tzw. grupy samborzeckiej, nie pozwala wykluczyć istnienia i w Wyciążu czy w Branicach osady tej grupy. Ze względu na bardzo niewielką ilość znalezionych fragmentów naczyń, trudno zweryfikować tę tezę .
Natomiast liczniej reprezentowana była grupa malicka tzw. kultury nadcisańskiej. Wobec dużego rozproszenia obiektów na znanych osadach tej grupy kulturowej, np. w Mogile, zwraca uwagę zwartość i stosunkowo niewielka ilość zabytków z Wyciąża. Wydaje się że mamy tu do czynienia z typowym obozowiskiem dosyć niewielkiej grupy ludzkiej .
Znaleziska związane z kulturą lendzielską na osadzie wyciąskiej, aczkolwiek nieliczne, występują w bardzo dużym rozrzucie. M. Godłowska przeprowadzając porównanie pomiędzy charakterem osadnictwa w Wyciążu i np. na stanowisku w Pleszowie, nie wyklucza możliwości istnienia tu większej osady związanej z tą fazą chronologiczną. Rozwiązanie jednak tego zagadnienia może nastąpić jedynie po przeprowadzeniu dodatkowych badań wykopaliskowych .
Niewątpliwie jednak, do znalezisk mających największe znaczenie przy rozpatrywaniu stosunków osadniczych na cyplu wyciąskim, należy odkrycie osady i cmentarzyska związanego z późną fazą kultury lendzielskiej, jej grupą wyciąsko - złotnicką. Można z nią wiązać z pewnością pięć obiektów, a siedem najprawdopodobniej należy zaliczyć do tej kultury. Szczegółowa analiza uzyskanych w trakcie badań na osadzie materiałów ceramicznych, krzemiennych i kościanych, została przeprowadzona przez J. K. Kozłowskiego . Dokonana analiza ceramiki wg tego autora wskazuje wyraźnie, że pomimo zbieżności podstawowych grup typologicznych, zachodzą jednak poważne różnice pomiędzy ceramiką z osady i cmentarzyska. Ceramika osadowa jest bardziej zróżnicowana (naczynia baniaste z lejkowato rozchyloną szyjką, naczynia beczułkowate), natomiast w ceramice grobowej występują typowe formy (np. naczynia wazowate). Wyroby krzemienne występujące w grobach z Wyciąża, wykazują ścisły związek z kulturą tiszapolgarską i jej kontynuatorką kulturą bodrogkereszturską (od Bodrogkeresztur we wschodnich Węgrzech) podobnie jeśli chodzi o pojawiające się po raz pierwszy elementy miedziane (bransolety z taśmy i z drutu miedzianego, sztylet).
Późnolendzielska osada wyciąska rozciąga się na przestrzeni ok. 450 m w kierunku północ – południe, z kolei jej rozprzestrzenienie w kierunku wschód – zachód , w części południowej cypla wydaje się być ograniczona całą jego szerokością (ok. 150 m). Zagęszczenie jam w części południowej sugeruje koncentrowanie się osady w tym rejonie cypla. Na północ od wyróżnionego centrum i na wschód od pozostałych jam usytuowane jest cmentarzysko chronologicznie odpowiadające osadzie. Na wyraźnie wyodrębnione od osiedla cmentarzysko składa się 13 grobów tworzących 4 skupienia. Charakterystyczną cechą cmentarzyska z Wyciąża jest rozplanowanie grobów w postaci skupień ( po 2 – 3 groby ), które według autora pozwalają przypuszczać istnienie różnic chronologicznych pomiędzy nimi. J. K. Kozłowski również przypuszcza, że groby musiały być oznaczone mogiłkami, za czym przemawia niewielka głębokość występowania szkieletów. Nie da się również łączyć zaobserwowanego układu grobów i wyposażenia z różnicami społecznymi.
Podsumowując, należy podkreślić że cmentarzysko wyciąskie jest niewątpliwie związane z północną strefą kultury bodrogkereszturskiej. Uderza przy tym wysoki stosunkowo udział form ceramicznych, występowanie wyrobów krzemiennych i miedzianych oraz cechy obrządku grzebalnego, wykazujące ścisłe nawiązania do macierzystego terytorium kultury bodrogkereszturskiej z okresu środkowego eneolitu ( schyłek IV i poł. III tysiącl. przed Chr.) .
Materiały grupy wyciąsko – złotnickiej odkryto również w Branicach. Obiekty te nie tworzą wyraźnego zgrupowania. Obok dwóch jam znaleziono pozostałości chaty o konstrukcji plecionkowej, wylepionej gliną przynajmniej z jednej strony, z zabezpieczonym ogniskiem w środku oraz klepiskową podłogą. W pobliżu chaty odkryto grób szkieletowy, nawiązujący sposobem pochówku oraz wyposażeniem do grobów wyciąskich, a także do kultury pucharów lejkowatych. .

Kultura pucharów lejkowatych.

Słabo reprezentowana jest na naszym obszarze kolejna z kultur neolitycznych, kultura pucharów lejkowatych (od 2. poł. IV tys. przed Chr.). Na polach na wschód od wsi Ruszcza znaleziono kilka śladów jam ziemiankowych związanych z tą kulturą, wraz z niewielką ilością materiału ceramicznego, zdobionego ornamentem stempelkowym, charakterystycznym dla zespołów kultury pucharów lejkowatych. Również w Wyciążu odkryto jeden obiekt w postaci jamy o okrągłym rzucie i średnicy 165 cm, a głębokości 190. Badacze stanowiska przypuszczają, że mamy tu do czynienia z ogniskiem założonym w jamie celem wypalenia ścianek. Ceramika znaleziona w wypełnisku nie różni się od tej odkrytej w Ruszczy. Zabytki krzemienne nie różnią się również od narzędzi krzemiennych znanych z innych stanowisk. Wydaje się że te nieliczne ślady kultury pucharów lejkowatych w Ruszczy i w Wyciążu można określić mianem obozowisk .

Kultura ceramiki promienistej.

Ostatnią kulturą na ziemiach polskich, mającą silne powiązania z terenem basenu Dunaju była wykształcona w drugiej połowie IV tysiąclecia przed Chr. kultura ceramiki promienistej zwana też kulturą badeńską. Spośród kultur neolitycznych i eneolitycznych, jest ona najobficiej reprezentowaną kulturą na terenie Nowej Huty i okolic. Jej nazwa pochodzi od charakterystycznego typu zdobienia ceramiki, polegającego na pokrywaniu powierzchni naczyń ornamentem w postaci pionowych lub ukośnych żłobków, często rozłożonych promieniście. Ludność kultury ceramiki promienistej zakładała rozległe osiedla wybierając nierzadko miejsca z natury obronne zwłaszcza na wspomnianych już cyplach drugiej terasy Wisły wysuniętych w taras zalewowy i dostępnych tylko z jednej strony. Osadę taką odkryto w Wyciążu. Od strony dostępnej u nasady odcięto cypel rowem szerokim na 4 m 2 m głębokim. Być może istniał tu także wał z palisadą, ślady jego zostały jednak w zupełności zatarte .
Przystępując do charakterystyki osady kultury ceramiki promienistej w Wyciążu odwołuję się do opracowania J. K. Kozłowskiego poświęconego genezie i rozwojowi tej kultury w Polsce . W pracy tej wyróżnił on zespół grupy wyciąsko – książnickiej związanej z wczesną fazą kultury ceramiki promienistej. Znaleziska dotyczące tej grupy koncentrują się przede wszystkim w środkowej i północnej części cypla. Stosunkowo zwartą grupę, wyróżniającą się w części wschodniej, tworzy zgrupowanie jam mających ścisłe analogie ze stanowiskiem w Pleszowie. O samym charakterze jam wyróżnionej grupy nic bliższego nie można powiedzieć. Przeprowadzona przez autora publikacji analiza zabytków krzemiennych wskazuje, że występujący tu typ półsurowca i sposób jego uzyskiwania przypomina technikę schyłkowej fazy cyklu lendzielskiego oraz późnej fazy kultury pucharów lejkowatych. Analizując szczegółowo materiały ceramiczne z Wyciąża, M. Godłowska wyróżniła zespół 5 – 8 jam, mających ścisłe analogie w zespołach pleszowskich .
W okresie tworzenia się kultury badeńskiej w Małopolsce i zaniku na tym obszarze kultury pucharów lejkowatych, również w Branicach powstała niewielka osada, obok której znaleziono grób szkieletowy. Przeprowadzona analiza materiałów grobowych wskazuje na stosowanie rytuału pogrzebowego kultury pucharów lejkowatych, przy wyposażeniu w naczynia nawiązujące już do kultury ceramiki promienistej. Całość zabytków z badanego stanowiska pozwala na włączenie ich do wyróżnionej grupy wyciąskiej, charakterystycznej dla terenów podkrakowskich. W czasie trwania rozwiniętej fazy kultury ceramiki promienistej usytuowana była na omawianym obszarze duża osada, która tylko częściowo została zbadana. Na terenie objętym pracami wykopaliskowymi znajdował się przynajmniej jeden dom. Miał on pobielane ściany i prawdopodobnie klepiskową podłogę. Znaleziono fragmenty kostne wskazujące na zwiększenie hodowli świń .
Obok grupy wyciąsko – książnickiej na stanowisku w Wyciążu występuje inna grupa kultury ceramiki promienistej, grupa zesławicko – pleszowska. Zwraca uwagę stosunkowo duża ilość, bo prawdopodobnie 16, czystych zespołów wiążących się z tą kulturą. Wśród odkrytych jam wyróżnia się szczególnie jama z okrągłym paleniskiem o średnicy do 140 cm. Miała ona 26 m długości i 11 m szerokości, była zorientowana w kierunku wschód – zachód. W wypełnisku ziemianki znaleziono sporą ilość ceramiki, m. in. kilkadziesiąt charakterystycznych kubków ze spiczastym dnem, oraz gliniana figurkę kobiecą wyobrażającą zapewne jakieś żeńskie bóstwo płodności i urodzaju. Wyjątkowe rozmiary owej ziemianki, jak tez fakt znalezienia w niej figurki pozwalają przypuszczać, że mogło to być miejsce o charakterze kultowym . Pozostałe jamy to przede wszystkim nieckowate, średniej wielkości, raczej płytkie obiekty (260 >< 310 cm).
Formy ceramiczne występujące na omawianym stanowisku, są w znacznej mierze podobne do materiałów odkrytych w Pleszowie (zdobienie naczyń ukośną kratką tzw. gorsetem) i w innych stanowiskach nowohuckich. Wyroby krzemienne reprezentowane są przez narzędzia: drapacze i wiórowce, rylce, zgrzebła oraz wkładki sierpowe i przekłuwacze. Wyrabiano je głownie z krzemienia jurajskiego a także z surowca świeciechowskiego. Zwraca uwagę dążność do maksymalnego wykorzystania surowca (np. przeróbka siekier na rdzenie) .
Obiekty związane z kulturą ceramiki promienistej zajmują przypuszczalnie teren całego cypla wyciąskiego. Znajdujemy je rozrzucone na przestrzeni ok. 320 m. W porównaniu z okresem wcześniejszym, zabytki związane z tą kulturą usytuowane są nieco dalej na północ. Nie tworzą również żadnych zwartych skupień. Nie zaobserwowano także żadnych prawidłowości przestrzenno funkcjonalnych .


3. Osadnictwo epoki brązu i epoki żelaza.

Stosunki osadnicze w początkach epoki brązu nie przedstawiają się zupełnie jasno. W pierwszym jej okresie (1800 – 1400 lat przed Chr.) przeżywają jeszcze nad górną Wisłą końcowo eneolityczne kultury ceramiki sznurowej i zasymilowanej z nią kultury ceramiki promienistej. Obie te kultury były czynnikiem który doprowadził w tym okresie do scalenia i ujednolicenia bardzo różnorodnych starych elementów.

Kultura unietycka i kultura trzciniecka.

W Wyciążu stwierdzono nieliczne zabytki kultury pochodzącej z wczesnego okresu brązu. Jest to kultura unietycka (nazwa od miejscowości Unietyce w Czechach). Odkryto jedną ziemiankę o średnicy dna 160 cm zawierającą naczynia tej kultury .
W tej samej miejscowości odkryto również bardzo rozproszone ślady ceramiki kultury trzcinieckiej, pochodzącej z drugiego okresu epoki brązu. Silnie rozdrobnione i zniszczone ułamki naczyń wystąpiły w jednym tylko obiekcie zawierającym materiały o charakterze zwartego zespołu. Również w Branicach znaleziono fragment niewielkiej osady tej kultury wraz z ułamkami ceramiki. Z punktu widzenia ilości i jakości zabytków kultury trzcinieckiej obszar ten nie jest zbyt interesujący, a zabytki należy uznać za wręcz symboliczne . W najbliższej okolicy badania nowohuckie ujawniły szereg stanowisk kultury trzcinieckiej (Pleszów, Mogiła, Zesławice, Krzesławice), tak osad jak i cmentarzysk. Kultura ta stanowi pierwsze stadium rozwojowe kultury łużyckiej, która zdominowała osadnictwo na ziemiach polskich począwszy od trzeciego okresu epoki brązu .

Kultura łużycka.

Osada kultury łużyckiej na stanowisku w Wyciążu, należy do nielicznych obiektów przebadanych na tak znacznej przestrzeni. Penetracją badawczą objęto obszar o szerokości 80 m, długości 620 m. Materiał archeologiczny z tego osiedla zawiera się w okresie chronologicznym obejmującym całe tysiąclecie od 1300 do 300 r. przed Chr. Na terenie objętym badaniami odsłonięto liczne jamy zasobowe i produkcyjne oraz nieliczne chaty w postaci budynków naziemnych o konstrukcji najprawdopodobniej słupowej, nieckowato wgłębione w calec do 60 cm. Najpełniej rysuje się osadnictwo starszej fazy, związanej z wczesnołużycką ceramiką guzową. Jamy z tą ceramiką skupione były w kilku oddalonych od siebie pasach. Niestety, ta pasowość układu ma raczej charakter dedukcyjny. Tym niemniej wydaje się możliwe, że domy grupowały się w rzędach oddalonych od siebie od 15 do 20 m. Pasy te zajmują centrum zbadanej przestrzeni, podczas gdy chaty obu faz młodszych są wyraźnie rozproszone i rzadsze.
Poza osadą w Wyciążu ceramika guzowa, typowa dla młodszej fazy kultury łużyckiej, wystąpiła w najbliższej okolicy w Pleszowie, Mogile i Zesławicach, gdzie odkryto zarówno duże osady jak i cmentarzyska. Omawiane znaleziska reprezentują rozwinięty zespół ceramiczny charakteryzujący się jednorodną ceramiką zdobioną guzami wypychanymi od środka, bądź nalepianymi, co nadaje naczyniom charakterystyczny wieloboczny kształt. Ten niezwykle charakterystyczny ornament zdobi naczynia wykonane z gliny wypalanej najczęściej na czarno, o formach dość jednolitych, w postaci amfor dwustożkowych z cylindryczną szyjką, dzbanów i kubków. Naczyniom tym towarzyszą wazy ostroprofilowane, garnki jajowate i misy.
Chaty młodszej fazy są bardziej rozrzucone, a materiały wystąpiły w warstwach górnych. Z planigrafii rozmieszczenia jam wynika, że w małym stopniu zazębiają się one z obiektami fazy starszej, wyraźnie przesuwając się ku północy, w kierunku szerszej partii cypla, co wydaje się być potwierdzone przez rozrzut luźno zalegających skorup. Wśród ceramiki związanej z fazą młodszą przeważają garnki jajowo – workowate, grubościenne, szeroko otworowe, dużych rozmiarów oraz naczynia dwustożkowate, takie jak amfory z wysoką szyjką i wazy. Szerokie ramy chronologiczne tego odcinka dziejów omawianej kultury wskazują, że było to osadnictwo raczej skromniejszych rozmiarów niż to, które obserwujemy w fazie starszej.
Najmniej można powiedzieć o późnej fazie trwania kultury łużyckiej, poza zasygnalizowaniem jej obecności i wyraźnej łączności z materiałami lateńskimi. Materiały ceramiczne zalegały w pięciu obiektach, wyróżnione dla tej fazy naczynia to: garnki jajowate, baniastodwustożkowate, szerokootworotworowe wazy, kubki i misy. Uderza niezwykle skromny udział narzędzi w ogóle, a metalowych w szczególności. Osada położona jest na obszarach lessowych dobrych gleb, co zapewniało mieszkańcom dobrobyt i pozwalało na zaopatrzenie się w wyroby metalowe. Można by powołując się na analogię z innych osad, postawić zagadnienie, że reprezentują one w stosunku do współczesnych osad niski lub prawie żaden poziom zaopatrzenia w narzędzia. Fakt ten stoi w sprzeczności z ogólnym poziomem wytwórczości, który musiał opierać się na różnorodnych narzędziach pracy .
Moim zdaniem, kontrastuje również ze znaleziskiem odkrytym jeszcze przed I wojną światową w Wyciążu. Jest to okazały miecz brązowy, datowany na 3 okres epoki brązu (1300 –1100 przed Chr.) najprawdopodobniej import z Węgier. Zastanawia także odkrycie fragmentu formy kamiennej do odlewu brązu .
Osobnym zagadnieniem pozostaje odkrycie w bliskim sąsiedztwie osady dwóch grobów ciałopalnych w postaci urn z prochami, chronologicznie związanych z fazą młodszą. Groby kultury łużyckiej niezwykle rzadko występują pojedynczo. Opierając się na tym, należałoby spodziewać się rozległego cmentarzyska współczesnego z chatami .

Okres lateński i okres wpływów kultury prowincjonalnorzymskiej.

Osadnictwo na ziemiach Małopolski w okresie zwanym lateńskim wiąże się z przybyciem na przełomie V i IV wieku przed Chr. na te tereny Celtów. Na terenie Nowej Huty odkryto ślady wyspecjalizowanej gałęzi produkcji rzemieślniczej, chodzi tu o piece garncarskie znalezione w Wyciążach i w Podłężu (na prawym brzegu Wisły).
Okres lateński, jest w Wyciążu niezwykle bogato reprezentowany, z tego okresu odkryto tu wiele różnej wielkości ziemianek, z dużą ilością typowego materiału ceramicznego, w tym wiele ułamków toczonych i często pionowo żłobkowanych naczyń grafitowych, dużą ilość kości zwierzęcych itp. W jednej z ziemianek znaleziono 100 kg spalonego zboża.
Niewątpliwie jednym z najważniejszych odkryć w Wyciążu jest celtycki piec garncarski. Ma on kształt kopulasty, posiada palenisko jednokomorowe oraz ruszt wykonany z gliny. Średnica rusztu wynosi 108 cm, a jego grubość 18 cm. Obiekt ten wypalony jest na kolor czerwony. Wypalano w nim starannie toczoną na kole i wygładzoną ceramikę, wykonywaną z tłustej gliny z domieszką dużej ilości grafitu, wykorzystywaną zapewne również przy produkcji metalurgicznej .
Doskonała technicznie ceramika celtycka nie wyparła jednak miejscowej ceramiki wykonywanej tradycyjnym sposobem, tzn. lepioną ręcznie, bez użycia koła garncarskiego. O ile doskonalszy technicznie sposób wytwarzania ceramiki wprowadzony przez Celtów nie przyjął się wśród miejscowej ludności, to przyniesione przez nich zdobycze techniczne związane z obróbką żelaza przyjęły się i rozpowszechniły. W okresie późnolateńskim nie tylko wzrasta gwałtownie ilość przedmiotów wykonanych z żelaza, ale pojawiają się liczne ślady pierwotnych ,,hut” w postaci skupisk prymitywnych pieców ziemnych do wytopu żelaza .
Wskazują na to takie znaleziska z Wyciąża jak: skarb narzędzi żelaznych i pozostałości pieca do wytopu żelaza. Skarb narzędzi żelaznych składa się z trzech różnych siekier z prostokątnymi tulejami i wachlarzowato rozszerzonymi ostrzami, z dwóch różnych dłut z okrągłymi tulejkami oraz z jednego półkoska. Omawiany skarb narzędzi typu celtyckiego pochodzi z przełomu II i I w. przed Chr. i jest pierwszym tego rodzaju znaleziskiem na ziemiach polskich .
W Branicach odkryto obiekty innej kultury z okresu lateńskiego, która zdominowała osadnictwo północnych ziem polskich, mianowicie kultury pomorskiej. Jamy tej kultury zawierały znaczną ilość typowego materiału ceramicznego .

Kultura przeworska.

Kultura przeworska powstała w wyniku oddziaływań lateńskich, rozwijała się na terenach środkowej i południowej Polski w okresie wpływów rzymskich i trwała aż po okres wędrówek ludów (przełom III i II w. przed Chr. – V w. po Chr.). Dużą osadę tej kultury liczącą kilkadziesiąt obiektów odkryto w Branicach. Znaleziono w niej m. in. dwa piece garncarskie z których zachowała się tylko część paleniskowa. Należą do typu pieców drążonych w lessie, posiadających palenisko przedzielone ścianką na dwie komory do których prowadziły kanały wlotowe łączące palenisko z jama przypiecową. Szczątki pieców wykazują analogie do obiektów odkrytych w rejonie Krakowa. Znaleziono także chatę o konstrukcji prawdopodobnie zrębowej, typową dla kultury przeworskiej. Ponadto wśród odkrytych na osadzie w Branicach obiektów zwraca uwagę skupisko palenisk zawierających znaczną ilość węgli drzewnych. Najbardziej prawdopodobne wydaje się, iż były to mielerze do wypalania węgla drzewnego, na który istniało bez wątpienia znaczne zapotrzebowanie przy wszelkich robotach kowalskich. W jamach osady znaleziono dużą ilość typowego materiału ceramicznego w postaci toczonych na kole naczyń, takich jak: naczynia wazowate w różnych odmianach, czarki, misy, pucharki i najliczniej występujące garnki.
Rozwój przestrzenny osady kultury przeworskiej dzieli się na dwa etapy wyraźnie różniące się od siebie. Etap pierwszy zasiedlenia terenu przypada na późny okres lateński i wczesny okres rzymski. Rezultaty badań wykopaliskowych zdają się wskazywać na umiarkowany stopień penetracji osadniczej tego odcinka terasy wiślanej. Druga faza, przypadająca na młodszy okres rzymski, przynosi wzrost osadnictwa, zarówno na omawianym stanowisku w Branicach, jak też w całej strefie osadniczej położonej na terasie lewego brzegu Wisły, na wschód od Krakowa .

W okresie wpływów rzymskich, zwłaszcza w drugiej jego połowie (III – V w. po Chr.), pojawia się w rejonie dzisiejszej Nowej Huty i jej okolic duży ośrodek garncarski, wytwarzający również technicznie doskonałą tzw. ceramikę siwą. Piece garncarskie z tego okresu były wkopane w less i składały się z paleniska zwykle dwukomorowego rzadziej jednokomorowego oraz kopuły z rusztem opatrzonym otworami, na którym ustawiano wysuszone poprzednio naczynia do wypału. Jednorazowy ładunek pieca wynosił około stu naczyń średniej wielkości. Skupiska pieców usytuowane są zawsze na skłonie drugiej terasy Wisły, odkryto w Pleszowie, Kościelnikach, Tropiszowie, Zofipolu i Igołomii, a więc na przestrzeni kilkunastu kilometrów. Ośrodek garncarski nad górną Wisłą wykazuje związki z ośrodkami przemysłowymi prowincjonalno – rzymskimi, nie należy więc uważać za wykluczone, że do jego powstania przyczynili się także rzymscy rzemieślnicy.
Tak więc hutnictwo, garncarstwo i kowalstwo uprawiane były jako wyspecjalizowane rzemiosła, natomiast inne rodzaje produkcji rzemieślniczej polegały na gospodarce domowej. Był to np. wyrób naczyń lepionych ręcznie a także tkactwo, przy którym posługiwano się pionowym warsztatem tkackim, obciążając nici ciężarkami glinianymi. Kilka takich ciężarków znaleziono w Wyciążu. Na osadach wznoszono domy konstrukcji słupowej (Mogiła, Wyciąże, Igołomia), albo też na zrąb. Rozmiary ich nie były zbyt wielkie. Długość budynków wynosiła od około 4 do 7 m, szerokość nie przekraczała 4 m .


4. Osadnictwo wczesnośredniowieczne.

W początkach V stulecia po Chr. w związku z wydarzeniami, jakie w tym okresie czasu rozgrywają się na terenie rozpadającego się imperium rzymskiego, także na ziemiach Polski dadzą się śledzić pewne przemiany. Upada nad górną Wisłą wielki ośrodek garncarski, zanikają wytwórnie metalurgiczne, zaznacza się pewna regresja gospodarcza, rzednieje zaludnienie. Wyraźne zmniejszenie zaludnienia pozostaje zapewne w związku z odejściem pewnej grupy ludności na południe w granice dawnego imperium rzymskiego. Nie można jednak mówić o całkowitym wyludnieniu. Istnieją, skromne co prawda, ślady pozwalające stwierdzić, że pewne tradycje istniały nadal .
Chaty wznoszone na osiedlach posiadały kształt prostokątny i na ogół niezbyt wielkie wymiary, gdyż długość ich rzadko przekraczała 5 m. Doskonale zachowaną chatę z początku VII w. odkryto w Wyciążu. Półziemianka ta zbudowana była w łączonej technice sumikowo – łątkowej oraz zrębowej. Czworokątne słupy podtrzymywały konstrukcję dachu, a od strony zewnętrznej do słupów tych przylegały dranice ścian chaty, łączone na zrąb w narożnikach domostwa, a pośrodku ścian na sumik i łątkę, co jest niezwykle rzadko stosowanym rozwiązaniem budowlanym. Posiadała podłogę klepiskową i palenisko. Na poziomie dna obiektu (klepiska) dłuższe ściany chaty liczyły po 4,7 m, krótsze po 4 m. Drewniane ściany wznosiły się nieco ponad poziom gruntu, a połacie dachu wsparte były na drewnianej ramie, a nie bezpośrednio na ziemi, co pozwala na stwierdzenie, że omawiany obiekt był półziemianką. Analiza dendrochronologiczna próbek drewna z chaty, wykazała jednoznacznie iż dęby na budowę tego domostwa zostały ścięte między rokiem 625 i 635. Wobec tego okres użytkowania chaty mógł trwać do około 650 r. W obiekcie znaleziono liczne narzędzia i ozdoby głównie żelazne. Obecność w zespole ceramiki z chaty pojedynczych fragmentów naczyń obtaczanych dowodzi, iż w tym czasie wśród Słowian zamieszkujących okolice Krakowa pojawiły się pierwsze próby wykorzystania koła garncarskiego .
Również w Branicach odkryto ślady chaty wczesnośredniowiecznej z paleniskiem zawierającej materiał zabytkowy, głównie w postaci ceramiki lepionej, które pozwalają datować obiekt na drugą połowę V w. po Chr. Znaleziono także kilka jam z ceramiką z przeł. VI i VII w .

Znacznie obfitsze ślady osadnictwa pochodzą z czasów nieco późniejszych, z wieków X – XII. Jest to więc osadnictwo które trwa w sposób nieprzerwany aż do naszych czasów. Stwierdzono je na całym terenie lewobrzeżnej terasy wiślanej, czyli na stanowiskach w: Mogile, Pleszowie, Branicach, Wyciążu, Ruszczy, Pobiedniku Wielkim, Zofipolu i Igołomii.
W Ruszczy, w pobliżu kościoła, odkryto osadę otwartą pochodzącą z drugiej fazy wczesnego średniowiecza (IX – X w. po Chr.). Zbadano siedem częściowo zniszczonych ziemianek. W jednej z ziemianek (o wymiarach 260 >< 140 cm) znaleziono piec piekarski o średnicy 100 cm. Następne ziemianki zbadano tylko częściowo, sześć uległo zniszczeniu, a kilka pozostało nie zbadanych (w szkarpie drogi i ogrodzie probostwa) .
Można przypuszczać, iż w Ruszczy we wspomnianym okresie istniało osadnictwo jenieckie pochodzenia ruskiego. Wskazuje na to sama nazwa miejscowości, pochodząca od nazwy osobowej Rus/Rusek. Osady pochodzące od rdzenia „rus” występują w wielkim bogactwie w polskim materiale topomastycznym (np. Rusaki, Rusek, Rusiniec, Rusinów, Rusinowice, Rusko, Rusów itd.). Tylko część owych nazw możemy łączyć z ruskim elementem etnicznym, a jej wydzielenie z związku z wieloznacznością pierwiastka jest niezwykle turdne. Istnienie jeńców ruslich w Polsce źródła poświadczają jednoznacznie, żeby wspomnieć chociaż owe „mnóstwo ludzi” uprowadzonych przez Bolesława Chrobrego po opuszczeniu Kijowa i owe 800 ludzi tegoż „mnóstwa” oddanych Jarosławowi księciu ruskiemu przez Kazimierza Odnowiciela jako wiano za jego siostrę. H. Modrzewska zgrupowała nazwy miejscowości, które można łączyć z rdzeniem „rus” (przypomnijmy że niejednoznacznym), które ponadto odznaczają się wczesną chronologią i nie leżą na obszarze przemieszczania się elementów polskich i ruskich. Podkreśla ona, że nie ma, zważywszy na morfologię nazwy, wyraźnych powodów do łączenia tych nazw z grupą osadzonych ludzi. Zapisy nazwy Rusiec przyniosły dwie oboczne interesujące formy, patronimiczną nazwę Rusinowice i formę zbiorową Ruszcza .
Czy pod tą nazwą kryje się element ruski i w jakiej formie?
Trudno powiedzieć. Wiele daje jednak do myślenia fakt, że nazwa sąsiednich Branic wywodzi się prawdopodobnie od osoby zwanej Bran, być może wziętej do niewoli; a inna z kolei, blisko Ruszczy leżąca wieś ma nazwę Węgrzynowice.
Być może, jak na to wskazuje etymologia nazw wyżej wymienionych miejscowości, Ruszcza oraz jej okolice były terenem zasiedlanym we wczesnym średniowieczu przez elementy obcoetniczne.
Jeśli chodzi o ślady zorganizowanej produkcji z tego okresu, to są one skąpe. W Wyciążu znaleziono dolną część dymarki wyłożoną fragmentami wapienia, żużlem i fragmentami ceramiki. Głównym zajęciem ludności omawianego terenu pozostawało więc rolnictwo połączone z hodowlą. Na podstawie wzmianek w źródłach pisanych możemy bowiem stwierdzić znaczną przewagę powierzchni uprawnych nad lasami i łąkami, pomimo że te ostatnie zajmowały we wczesnym średniowieczu znacznie większy obszar niż obecnie. Tak więc, hodowla bydła w okolicach Krakowa nie miała samodzielnego charakteru. A zatem należy uznać, że na omawianym terenie dominowała gospodarka rolnicza, o czym obok źródeł pisanych świadczą liczne narzędzia rolnicze znalezione w Mogile i Pleszowie, nie licząc znalezisk szczątków zbóż.
E. Dąbrowska szacuje gęstość zaludnienia na 10–11 osób na km2, możliwe jest jednak iż wsie podkrakowskie były bardziej liczne .


: Reklama : Patronat : Autorzy : Copyright 2004 - 2009 © NHMZ : v3.3 :